10.31.2011

Opowieści dziwnej treści.

Kiedyś dawno dawno temu :), kiedy jeszcze nie słyszałam o istnieniu fotografii cyfrowej, zaczęła się moja przygoda z fotografią. Dostałam pierwszego zenita, potem była lustrzanka canona. Bardzo długo nie mogłam przemóc się do fotografii cyfrowej, jednak czar photoshopa przekonał mnie i tak analog poszedł w odstawkę:( Poniższe fotografie zostały zrobione przy użyciu średnioformatowego aparatu Mamiya. Czy widzicie różnicę? Dla mnie jest odczuwalna, a do tego cały czar robienia zdjęcia daje o wiele większą satysfakcję niż naparzanie cyfrą setki zdjęć.  Mam dużo zdjęć zrobionych przed 2006, wywołanych, ładnie poukładanych w albumach, opisanych, każde mówiące o innym zdarzeniu, po tym okresie kiedy to zainwestowałam w pierwszy cyfrowy aparat zero fotek na papierze:( Nie umiem w żaden sposób zebrać się do selekcji  tych tysięcy zdjęć, wcześniej nieważne czy rozmazane czy za ciemne, innego nie było więc lądowało w albumie, bo liczyły się odczucia tamtej chwili i one tam było.W rolę modelki wcieliła się Agnieszka Potrykus.:)) Miłego oglądania :>.